Z czym kojarzą Wam się wakacje? Pewnie ze słońcem, morzem, przyjaciółmi i ogromem wolnego czasu :) Nam kojarzą się jeszcze z jednym... z ciastem! Wspólne pieczenie ciasta stało się już niemal naszą wakacyjną tradycją. No bo kiedy przestać liczyć kalorie jak nie w wakacje?
Poniżej przedstawiamy przepis, na który trafiłyśmy całkiem niedawno i nie wiedziałyśmy jak wyjdzie.
Jego główne składniki to maliny i czekolada. Zapowiada się smakowicie, prawda?
Składniki:
- maliny (koszyczek, lub 2)
- 2 tabliczki czekolady
- 3 jajka
- 300g cukru
- 250ml oleju
- 400g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250ml jogurtu naturalnego
- 7 łyżek kakao
Jajka wbijamy do miski, dodajemy cukier i ucieramy na gładką masę. Powoli dodajemy oleju, cały czas miksując.
Następnie wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia i dokładnie mieszamy. Powinno nam wyjść takie coś:
Po dodaniu jogurtu i kakaa do wyrobionej masy, możemy przejść do tych przyjemniejszych czynności. Ścieramy jedną tabliczkę czekolady na tarce...
...kroimy 3/4 malin na mniejsze kawałki...
... i wrzucamy do masy.
Nasza praca już prawie skończona. Przelaną do wcześniej natłuszczonej tortownicy masę wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, na około 80 min. W międzyczasie można położyć na wierzch folię aluminiową, żeby ciasto za bardzo się nie spiekło.
Po wyciągnięciu z piekarnika, wygląda to mniej więcej tak:
Gdy ciasto trochę wystygnie, smarujemy wierzch rozpuszczoną wcześniej czekoladą i przyczepiamy do niej pozostałe maliny.
Oto co nam wyszło:
Kwaskowate maliny i słodka czekolada okazały się połączeniem idealnym. Nieskromnie napiszemy, że było naprawdę przepyszne!