Przez pół życia miałam kompleks swojego wzrostu, który sprawiał, że czułam się gorsza. Ostatnio jednak powiedziałam sobie 'koniec' i zaczęłam szukać pozytywów. O dziwo znalazłam je bardzo szybko, podczas pierwszych zakupów. Szukając bez efektów kurtki jesiennej, weszłam (chyba z głupoty) na dział dziecięcy i znalazłam 3! Z niemałym dylematem wybrałam jedną i udałam się do kasy. Tu kolejne zaskoczenie- cena- o jakieś 50% niższa niż kurtek, które oglądałam wcześniej.
Teraz wnioski: bycie niskim po prostu się opłaca! A przecież do butów na obcasie można się przyzwyczaić;)
Tak w ogóle to zgadnijcie, kto mnie odwiedził w Warszawie? Moja kochana Olcia! Dziękuję Ci za fatygę i upór w doprowadzeniu naszego spotkania do skutku, było mi mega miło;* Różnicę widać też od razu na zdjęciach;)